SIGN IN YOUR ACCOUNT TO HAVE ACCESS TO DIFFERENT FEATURES

FORGOT YOUR PASSWORD?

FORGOT YOUR DETAILS?

AAH, WAIT, I REMEMBER NOW!

motoADV.eu

  • LOGIN
  • Strona główna
  • Relacje
  • Trasy
  • Sprzęt
  • Kontakt
  • GPS InReach
  • Home
  • Relacje
  • Bałkany 2013
  • Bałkany 2013 – Dzień 2: Na przód
MADRAFi
wtorek, 14 maja 2013 / Published in Bałkany 2013

Bałkany 2013 – Dzień 2: Na przód

Wstajemy późno , śniadanie jemy z zapasów co kto miał. Pakowanie idzie tak samo wolno jak stawianie obozu. Po drodze widzimy samych polaków zmierzających na południe czym się da: autami, motocyklami, rowerami  oraz stopem. Kilometr za kilometrem zbliżamy się do celu. Po drodze Azmar robi szybki serwis, dolewając oleju do swojego trampka, wynik wczorajszego szaleństwa na autostradzie.

img_1319

Na bramce autostrady chorwackiej robię małą sensację próbując zawrócić ze złego wjazdu. Sensacja nie jest przez zawrócenie ale przez wciśnięty klakson. To przesunięty tankbag wciska klakson i to nie raz, a kilka razy, jak to przy zawracaniu. Przy okazji o mało co się nie wyglebiam, bo ktoś zostawił wielkie dziury na środku pasa i przy małej prędkości koło wpadając w nią, utyka. Nawigacja znów wariuje i musimy zawrócić,  a następny zjazd pokazuje nam za 30 km. Po czasie okazuje się że wszystko ok, tak to miało wyglądać, nawrotka też niczego sobie. Wyjeżdżamy z autostrady, płacimy na bramce i od razu ustawiamy się do bramki wjazdowej, czad. Prawdopodobnie można było zawrócić przed bramkami, ale wtedy wszystko wskazywało na to że nasza trasa biegnie za bramkami w lewo.

 

img_1315

Późno w nocy docieramy do kempingu, gdzie trwa wielka zabawa, niestety sezon jeszcze nie otwarty i kemping jest zamknięty, a bawią się znajomi królika, czyli właściciela kempingu. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, dobrze że się stamtąd zwinęliśmy, bo zachęcający to on nie był. Sam zjazd do miejscowości Senji też niczego sobie, nie ma to jak zjeżdżać po nie oświetlonych serpentynach w środku nocy. Na stacji benzynowej kierują nas w stronę innego, działającego kempingu. W końcu udaje się, mamy postawione namioty. Jak tylko skończyliśmy, rozpadał się potężny deszcz. Nie ma to jak wyczucie czasu, okoliczności zmuszają nas do zakończenia dzisiejszego dnia. Zasypiamy przy szumie fal, ponieważ śpimy nad samym morzem!

Długość trasy Czas
770 km 12 h

 

 

[map style=”width: auto; height:400px; margin:20px 0px 20px 0px; border: 1px solid black;” maptype=”OSM” gpx=”/wp-content/uploads/2013-04-27 09_49_55 Dzien 2.gpx”]
img_1305
img_1307
img_1311
img_1313
img_1315
img_1316
img_1319
[Pokaż listę obrazów]
  • Tweet
Tagged under: Bałkany, Relacje

What you can read next

Bałkany 2013 – Dzień 3: Split, Chorwacja
Bałkany 2013 – Dzień 1: Wyjazd
Bałkany 2013 – Dzień 0: Pakowanie
  • Strona główna
  • Relacje
  • Trasy
  • Sprzęt
  • Kontakt
  • GPS InReach

© 2014 Copyright by motoADV.eu. All rights reserved.

TOP